"" – Latarnik2.0 Podoba się?

piątek, 29 kwietnia 2011

Xperia arc: nowy początek

Nowe miasto, nowa praca, nowy telefon. Z Cluj-Napoca przeprowadzam się do Bukaresztu a telefon Xperia arc ma mi w tym pomóc. Będzie to przewodni temat tego bloga. Arc, podobnie jak wcześniej Xperia X10 oraz aplikacje z Android Market będą intensywnie testowane w kolejnych postach na tym blogu.

Buka z Muminków, czyli Bukareszt. Taką koszulkę zrobili mi przyjaciele na pożegnanie, gdy dowiedzieli się, że przenoszę się do Bukaresztu. W rękach szalik CFR - drużyny z Cluj-Napoca.

Najważniejsze różnice Arca w stosunku do Xperii X10 to:

  • Złącze HDMI: umożliwia bezpośrednie podłączenie telefonu do projektora multimedialnego lub telewizora i zapewnia przesyłanie obrazu o wysokiej jakości. Dzięki temu na dużym ekranie możemy odtwarzać filmy, robić pokazy zdjęć, prezentacje multimedialne, serfować po Internecie lub grać w gry a to wszystko bezpośrednio z Xperii arc bez konieczności przegrywania materiałów. Bardzo użyteczne i przydatne rozwiązanie w biznesie, korporacjach i domu.
  • Radio FM: jestem bardzo przywiązany do tego medium, o czym już pisałem w przypadku Xperii X10. Tym razem Xperiia arc zapewnia dostęp także do radia analogowego FM.
  • Wyświetlacz. Jest większy (ma przekątną 4,2"), pojemnościowy, TFT ze wsparciem dla multitouch. Sony Ericsson postanowił też implementować do Xperii Arc technologię wprost z telewizorów, czyli Reality Display z Mobile BRAVIA Engine, która ma zapewniać dużo lepsze odwzorowanie kolorów.
  • Aparat cyfrowy został wzbogacony o technologię CMOS Sony Exmor R znaną z aparatów cyfrowych z linii Cyber-shot. Dzięki implementacji tego rozwiązania, jakość zdjęć ulegnie poprawie, kolory mają być bardziej żywe a materiały filmowe/zdjęciowe nagrywane w trudnych warunkach oświetlenia mają być dużo lepsze.
  • Android 2.3.2 Gingerbread. To spora różnica w stosunku do Xperii X10. To daje sporo możliwości zwłaszcza jeżeli chodzi o aplikacje z Android Market oraz doznania internetowe. Środowisko Flash w telefonie Xperia Arc jest obsługiwane, dlatego nie ma problemów z oglądaniem np. filmów z TVN24 bezpośrednio z poziomu przeglądarki internetowej tego telefonu. O tym będę pisał przy okazji kolejnych postów na tym blogu.
  • Pamięć wewnętrzna telefonu to 512MB, ale dano nam także czytnik kart microSD zdolny do obsługi kart pamięci o pojemności 32GB (Xperia X10 - 16 GB). Dzięki Androidowi Gingerbread możliwe jest nagrywanie aplikacji na kartach pamięci.
  • v802.11b/g/n. Literka "n" w tej nazwie sporo zmienia, ale wymaga to dodatkowego przetestowania zanim cokolwiek więcej napiszę.
  • DLNA: jeżeli telewizor lub projektor wspiera tę technologię, to możliwe jest bezpośrednie odtwarzanie multimediów z telefonu Xperia Arc  na tych urządzeniach dzięki sieci WLAN.
  • Tworzenie i zarządzanie mobilnymi punktami dostępu: dzięki temu możliwy jest tethering, czyli tworzenie z telefonu Xperia arc modemu dla telefonu w oparciu o sieci 3G/2G. W podobny sposób można także tworzyć router Wi-Fi dla kilku urządzeń.
  • Interfejs w stosunku do Xperii X10 uległ odświeżeniu. To będzie tematem kolejnych postów.
Lista nowości w stosunku do Xperii X10 jest spora. To ta lista będzie główną tematyką tego blogą, będę testował nowości od Sony Ericssona oraz aplikacje i gry mobilne.

Na szybko napiszę tylko, że odkąd wróciłem na Wielkanoc do rodzinnego domu nie włączyłem jeszcze ani razu swojego powolnego lapiego...


...Po prostu nie miałem takiej potrzeby - Xperia arc jest dużo szybsza niż mój powolniak. Do tej pory Xperia arc wywiązała się z zadań jakie dla niej miałem bardzo dobrze. Android 2.3.2 Gingerbread działa płynnie i szybciej niż w przypadku andka w Xperii X10.

Wzornictwo:



Sony Ericsson Xperia arc ma bardzo ciekawy designe. Obudowa z tyłu jest lekko wygięta na kształt łuku. Xperiia X10 miała bardzo surowe i oszczędne wzornictwo przemysłowe, co jako minimaliście przypadło mi bardzo do gustu. W przypadku Xperii arc mamy szczyptę większego szaleństwa w postaci wygładzenia i zaokrąglenia kanciastych elementów. Wspomniałem o minimalizmie, ale jedna rzecz jest zbyt minimalistycznie minimalna... Przycisk spustu migawki cyfrówki jest zbyt mały jak na mój gust.




Epilog, pożegnanie z Cluj-Napoca, nowy początek

Drodzy Czytelnicy, dziś napiszę dla Was ostatni wpis na blogu Xparia X10. Nie znaczy to jednak, że będzie to koniec przygody. Zapraszam do odwiedzania nowego bloga Xparia arc, gdzie będę testował kolejny telefon od firmy Sony Ericsson. Sprzęt również działa na Androidzie, tym razem jest to wersja 2.3.2.

Kolejny smartphone nie jest jedyną nowością w moim życiu. Z miasta Cluj-Napoca w Transylwanii przeprowadzam się do Bukaresztu, zmieniam też pracę. Xperia arc będzie musiała mi trochę w tym wszystkim pomóc a w szczególności zapewnić komunikację z Polską na wszelkich możliwych poziomach, które oferuje współczesna technologia mobilna.

Zapraszam do czytania bloga Xparia arc, będę testował nowy telefon z logiem Sony Ericsson, będę przeszukiwał Android Market w poszukiwaniu ciekawych aplikacji i gier, będę także nagrywał filmy i robił zdjęcia.

Podsumowanie przygody z Xperią X10

W pierwszym poście tego bloga wypisałem pewne założenia, które postawiłem telefonowi Xperia X10. Chodziło o maksymalne zastępowanie mojego wolnego laptopa. Okazuje się, że do sprawdzania skrzynek mailowych, przeglądania serwisów społecznościowych, pisanie maili lub czytania newsów wcale nie musiałem  uruchamiać mojego wysłużonego lapiego. Telefon zapewnił mi dostęp do multimediów w postaci muzyki, filmów i gier mobilnych. Także zdjęcia i filmy wykonywane przez Xperię X10 są dobre. Z Xperią X10 udało się zwiedzić:

Nie zdążyłem przetestować wszystkich możliwości tego telefonu, ale nic straconego. Zrobię to przy okazji prowadzenia bloga Xparia arc. Będzie się działo!

Na zakończenie tego bloga oraz w ramach pożegnania z Cluj-Napoca, gdzie spotkałem świetnych ludzi i wyzbyłem się stereotypów o Rumunach, prezentuję ostatnie zdjęcia z tego miasta: 

Średniowieczna impreza w Cluj-Napoca
Pamiątkowa flaga
Sigma Center, biurowiec, gdzie pracowałem
Wielkanoc w Cluj-Napoca
Morze małych ludzików z Sybin dotarło także do Cluj-Napoca, akcja charytatywna
Świat obserwowany z perspektywy małego ludka
Wilczyca jest często spotykanym w Rumunii symbolem
Archiwalne zdjęcie Cluj-Napoca
Rumunia (a przynajmniej enklawa jaką jest Cluj-Napoca), to kraj paradoksów. Jedzenie w supermarketach jest kiepskie i kosztuje niewiele taniej niż w Warszawie. Za to gdy idziemy do restauracji za np. dobrą Pizzę płacimy 1/3 tego co zapłacilibyśmy w stolicy Polski. Także alkohol jest bardzo tani. Przy hipermarketach organizowane są targi, gdzie ludzie z okolicznych wiosek zwożą dobrej jakości jedzenie, które jest dużo tańsze niż w supermarketach. 
Lubię atmosferę wąskich, starych  i brukowanych  uliczek, gdzie organizowane są jarmarki.
Buka z Muminków, czyli Bukareszt. Taką koszulkę zrobili mi przyjaciele na pożegnanie, gdy dowiedzieli się, że przenoszę się do Bukaresztu. W rękach szalik CFR - drużyny z Cluj-Napoca.

środa, 13 kwietnia 2011

BattleZone 3D: ciekawa gra z trybem multiplayer

W Android Market nie ma zbyt wielu dobrych gier 3D z ładną grafiką oraz rozbudowanym trybem multiplayer. Tym bardziej nie ma zbyt wielu takich tytułów dostępnych zupełnie za darmo.


BattleZone 3D łamie te schematy.Gra przenosi nas w czasie i przestrzeni: trafiamy do realiów Drugiej Wojny Światowej i uczestniczymy w potyczce czołgów.

Grafika

BattleZone 3D oferuje bardzo ładną grafikę w trójwymiarze. Teren oraz modele czołgów są wykonane starannie. Pojazdy są bogate w detale. Jedynie efekty wybuchów obserwowane z bliska drastycznie psują efekt. Widać przeraźliwie duże, odstraszające piksele. Okazuje się także, że jeden czołg może wjechać w drugi. W tej sytuacji obiekty wydają się być zupełnie pozbawiane fizyki, przypomina to raczej mechanikę kwantową, gdzie w jednym momencie dwa obiekty mogą znajdować się w jednym miejscu splatając czasoprzestrzeń.

Natomiast  fizyka przeszkód, które znajdziemy na polu bitwy działa już bardziej prawidłowo.



Grywalność

Dużym plusem jest oddziaływanie terenu na prowadzenie działań wojennych. Wzgórza dają realną przewagę na polu bitwy. Wpływają one na trajektorię lotu pocisków, a ukształtowanie tereny wpływa na szybkość poruszania się czołgów. Takie rozwiązanie mechaniki rozgrywki przekłada się na taktykę. To spory plus dla BattleZone 3D.

Sterowanie odbywa się za pomocą dwóch wirtualnych padów. Ten po lewej stronie odpowiada za poruszanie czołgiem, który ma kilka biegów (łącznie ze wstecznym). Drugi pad odpowiada za poruszanie wieżyczką w górę i na boki. Nie zabraknie oczywiście wirtualnego spustu.Sterowanie czołgiem odbywa się na dwa sposoby: jako całością lub z perspektywy wieżyczki.

Celowanie wymaga sporej wprawy. BattleZone 3D nie ma nic wspólnego ze strzelanką, nie jest też grą zręcznościową. To taktyczny symulator potyczki czołgów z okresu Drugiej Wojny Światowej z trybem multiplayer.



Tryb multiplayer

Gra oferuje tryb single player, ale to dopiero tryb multiplayer jest kwintesencją BattleZone 3D. W rozgrywce może uczestniczyć do 20 graczy jednocześnie a gra jest prowadzona na zdalnych serwerach. Nie przewidziano trybu potyczek prowadzonych przez Bluetooth lub Wi-Fi, a szkoda.

Wybieramy wolny serwer, stronę konfliktu, czołg i już wkraczamy na wirtualne pole bitwy. Rozgrywka trwa 50 minut, przez ten czas eliminujemy przeciwników zdobywając punkty dla całej drożyny. Nie mamy bardziej skomplikowanych zadań, ale też ciężko sobie wyobrazić np. tryb Capture the flag z udziałem czołgów.

To bardzo ciekawe doświadczenie, można grać z ludźmi na całym świecie siedząc w autobusie, parku, czy gdziekolwiek akurat jesteśmy. Świat i technologia zmienia się szybko.Mrugnij, a gdy otworzysz oczy w umysłach ludzi powstanie tak wiele idei, że rzeczywistość będzie już inna.

Werdykt

W BattleZone 3D gra się przyjemnie. Świetna sprawa jako szybka gra na telefon komórkowy. Ma wszystkie potrzebne atuty: grafikę 3D, tryb multiplayer oraz to, że tytuł w Android Market jest dostępny za darmo. Za rozgrywkę na serwerach także nie musimy płacić.



Gdyby przeprowadzić następujące działanie matematyczne:

BattleZone 3D - multiplayer - humor - 3D =  otrzymalibyśmy grę Worms na Androida, której brakuje przede wszystkim trybu multiplayer

wtorek, 12 kwietnia 2011

Xperia S, Skype Mobile i rozmowy wideo

Xperia S ma wbudowaną dodatkową kamerę do wideo rozmów. To, plus aplikacja Skype Mobile z Google Play na Androida daje bardzo duże możliwości komunikacyjne.

Niżej testowa rozmowa z pluszowym ursuskiem. Pomyśleć, że mój Bejbik niedawno zjadł takiego.
W nocy Xperia S wygląda jakby była zrobiona ze światła i szkła
Odkąd zainstalowałem mobilną wersję Skype w swojej Xperii S mam lepszą łączność ze światem – nie tylko z Polską, ale także ze znajomymi poznanymi w Grecji oraz Hiszpanii. Dzięki usłudze Skype Out (dzięki VoIP) mogę tanio dzwonić do Polski wtedy kiedy chcę, nawet „z miasta”. Także mogę prowadzić rozmowy za pośrednictwem komunikatora. Mobilny Skype w komórce to jedna z najważniejszych aplikacji.

Jest to bardzo wygodne i przydatne – zawsze w mojej kieszeni mam łączność z krajem, czuję, że moi bliscy nie są aż tak daleko. Pamiętam, kiedy z Grecji lub Hiszpanii rozmawiałem przez Skype z laptopa. Obecnie mój notebook się do tego już nie nadaje – jest zbyt wolny. Xperia S z mobilnym Skype to luksus – nie jestem  przykuty do biurka. Jestem w pełni mobilny, wolny, rozmawiając mogę chodzić po mieszkaniu, kamerą pokazywać co chcę!

Ważne też, że Skype Mobile w telefonie pozwala mi podratować budżet - większość rozmów można przeprowadzać umawiając się na Skype. O Rumunii musicie wiedzieć to, że oni już dawno są w Strefie Euro... A przynajmniej kilka gałęzi gospodarki: nieruchomości wraz z wynajmem mieszkań oraz operatorzy sieci komórkowych - za prepaidy płaci się kursem w lejkach sztywno powiązanym z Euro i to na dodatek wg przelicznika danego operatora, co jest do bani...!
  
Skype Mobile

Aplikacja daje dostęp do podstawowej funkcjonalności znanej z komputerów deskopowych: możemy rozmawiać pisemnie, głosowo, wyszukiwać kontakty i prowadzić wideo rozmowy. Ciekawą opcją jest sprawdzanie kto z mojej książki adresowej jest użytkownikiem Skype: w ten sposób możemy automatycznie wyszukiwać po nazwach i być może innych danych. Jeżeli mamy podane loginy do np. GMaila lub Facebooka to te profile także zostaną przeszukane w katalogu Skype.
Interfejs programu Skype Mobile
Mobilny Skype oferuje rozmowy  głosowe Skype-Skype oraz także w usłudze Skype Out, czyli dzwonienie na telefony. Połączenia z telefonami stacjonarnymi są bardzo tanie, z komórkowymi już droższe. Jakość rozmów jest taka sama jak tą, którą znam z komputerów stacjonarnych. Generalnie lepiej sprawuje się zestaw słuchawkowy niż rozmowa przez telefon – takie mam odczucia i moi rozmówcy też. Niweluje to efekt słyszenia samego siebie przez osoby, z którymi rozmawiam.

Dodatkowo Skype Mobile używam, podobnie jak Office Communicatora w wersji mobilnej, do telekonferencji w mojej pracy.
QR Code, Skype Mobile na Androida, Google Play
Zdarza się, że rozmówcy  narzekają na zbyt dużą czułość mikrofonu – wtedy może być słyszalny  oddech co znam już z komputerów i wersji deskopowej Skype. Najlepiej używać zestawu słuchawkowego! Jeżeli mowa o usłudze  Skype Out to można powiedzieć, że jest już dużo lepiej. Słyszę najczęściej  bez żadnych szumów.

Podoba mi się, że instalacja Skype wpływa na książkę telefoniczną telefonu, kiedy wybieramy osoby telefon pyta się nas, czy chcemy dzwonić tradycyjnie czy przez Skype Out. Dla mnie jest to wygodne rozwiązanie, ale można także zapamiętać domyślny wybór.

Podsumowując: będąc poza granicami kraju i mając w Polsce osoby bliskie Mobilny Skype nie tylko skraca dystans i pokonuje granice, daje swobodę poruszania się, ale także pozytywnie wpływa na budżet.

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Polsko-czeska wyprawa, Xperia X10 i polowanie na kosmitów w Cluj Napoca, lasy Hoia Baciu

Lasy Hoia Baciu są znane wśród ufologów na całym świecie. Miejsce jest położone w pobliżu wsi Baciu na północny zachód od Cluj Napoca w Transylwanii.

Ufo nad lasami Hoia Baciu: zdjęcie pochodzi z tej strony internetowej

Wyświetl większą mapę

Udokumentowane obserwacje UFO były prowadzone od lat '50, ale wcześniej także było to mroczne i tajemnicze miejsce.

"Dyrektor Etnograficznego Muzeum Transylwanii mówi, że korzenie legendy sięgają kilku wieków wstecz, kiedy to zarówno las, jak i przyległe pastwiska stanowiły własność Kościoła. Aby zniechęcić szabrowników, właściciele ziemi zaczęli rozpuszczać historie o olbrzymach zamieszkujących las, co z pewnością znacznie wpływało na wyobraźnię mieszkańców transylwańskich wiosek" 

"Pionierem badań w Hoia Baciu był biolog Alexandru Sift (1936-1993), który spacerując po lesie w latach 50-tych zaczął zauważać dziwne powtarzające się manifestacje zjawisk, które niewprawne oko uznałoby za zjawiska naturalne. Sift zaczął jednak polować na nie z aparatem (...) Sift nadal kontynuował swe badania a począwszy od lat 70-tych stopniowo zespół badaczy powiększał się i w jego skład weszli naukowcy nie tylko z kraju, ale i zagranicy"

Źródło:  Infra.org.pl

Do niezwykłych zjawisk w Hoia Baciu należą takie anomalie jak:
  • Obserwacje niezidentyfikowanych metalicznych obiektów latających
  • Radioaktywność
  • Anomalie magnetyczne
  • Emisja mikrofal i infradźwięków
  • Ślady na ziemi i śniegu
  • Zawroty głowy u ludzi
  • Dezorientacja u ludzi i zwierząt
  • Zaczerwienienie skóry
Zdjęcia wykonane telefonem Sony Ericsson Xperia X10:


Wioska Baciu graniczy z Cluj Napoca

Droga do lasu kosmitów nie jest prosta, wiedzie przez rzekę oraz most linowy
Rumuńska Strefa 51
Polsko-czeska ekipa zbliża się do lasów Baciu
W głębi widać połamane drzewa, które tworzą okrąg. Miejsce lądowania statku kosmitów?
Zwiedzanie lasu kosmitów wymaga niezłej kondycji

Las Hoia Baciu






Kosmitów nie znaleźliśmy, za to stado owiec tak...
... W ogóle okolica wygląda na wymarłą. Nie spotkaliśmy tam ani kosmitów ani żywych humanoidów. Za to mnóstwo psów.
Strefa 51. W głębi pomarańczowy domek, wokół ciekawe sąsiedztwo
Strefa 51 i postkomunistyczne opuszczone fabryki straszą w okolicach lasów Baciu

GPS w telefonie Xperia X10 także się przydał i miał spory udział w zwiedzaniu lasów Hoia Baciu. Trzeba jednak powiedzieć, że pokrycie map Sygic w okolicy lasy kosmitów nie imponuje dokładnością.   


Mapy Sygic dla Androida na Xperii X10
 
Czesko-polskiej ekspedycji do lasu Hoia Baciu nie udało się zarejestrować niczego, co by odbiegało od normy. Może źle szukaliśmy? Za to, jak stwierdził Martin, znaleźliśmy idealną polanę na wiosenne biwakowanie, ognisko i imprezownie.

Niedzielna wycieczka była ucieczką od cywilizacji, co wszystkim wyszło na dobre.